środa, 4 maja 2016

"Jestem egzemplarz człowieka: diabli, czyśćcowy i boski"


  Nie każdy o tym wie, ale Jacek Kaczmarski chrzest otrzymał dopiero na łożu śmierci na życzenie żony. Poza tym prowadził bogate życie miłosne, miał dwie żony, a po jednej z tras koncertowych w Ameryce jak sam powiedział "pozostały zgliszcza". Jacek był również uzależniony od alkoholu. Na każdym koncercie miał
przy sobie butelkę. Raz zdarzyło się, że nie dotrwał do końca koncertu. O tych i innych sprawach Jacek Kaczmarski opowiada w wywiadzie z  Alicją Modlińską i Wojciechem Cejrowskim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz